Czucie

To nie było dawno - trzydzieści lat temu? - i był to moment krótki jak błysk flesza, w którym zobaczyłam trzy cyfry wskazujące liczbę ziemskich lat życia: mojej niemłodej już mamy, bliskiej mi wtedy osoby oraz mnie samej. Około piętnaście lat później mama przeszła na drugą stronę życia zgodnie z przeczuciem, które stało się moim udziałem, natomiast dwie pozostałe cyfry, które dzielił tylko jeden rok różnicy, poplątały mi się, i nie pamiętam już dokładnie ile lat mam jeszcze przed sobą - rok więcej, czy rok mniej.
 
Nie ma to jednak większego znaczenia, ponieważ wiem, że żyję w rzeczywistości dynamicznej, w której wszystko może się jeszcze zmienić. Wprawdzie Biblia mówi, że „miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt lub, gdy jesteśmy mocni, osiemdziesiąt” (Ps 90, 10), ale przecież młodsi, a nawet dużo młodsi, też umierają. Nie robię więc zbyt dalekosiężnych planów, lecz tamtą cyfrę (z dopuszczalnym błędem jednego roku) biorę w jakiś sposób pod uwagę.
 
Inne - bardzo niedawne - przeczucie utwierdziło mnie w przekonaniu o dynamizmie rzeczywistości. Poczułam bowiem, że mogłabym umrzeć już teraz, nie dożywszy wieku biblijnego, ponieważ moje dalsze życie może wiązać się z nieprzewidywalnymi w tej chwili okolicznościami, które dla osoby starej mogą być więcej niż trudne. Wybrałam jednak życie tutaj - póki co - choćby po to, żeby zobaczyć, co czeka mnie za następnym zakrętem drogi.
 
*
 
 
Znam historię mojego kontynentu, mojego kraju i mojej rodziny. W życie moich rodziców bezpośrednio wplotły się dwie okrutne wojny światowe, parę pomniejszych wojen lokalnych, również okrutnych, oraz jedna okrutna rewolucja. Nasz skrawek europejskiego kontynentu ciągle znaczony był wojnami. Z zadziwieniem patrzyłam więc na swoje życie: czterdzieści, pięćdziesiąt, sześćdziesiąt lat bez wojny. Dziękowałam Panu Bogu za bezwojnie i drżałam na myśl, że ten stan może się kiedyś skończyć, bo dlaczego mielibyśmy być bardziej szczęśni niż inne - pogrążone w działaniach wojennych - nieszczęsne narody?
 
 
A więc: wojna! Dodaję kolejny motyw do mojej powieści nr 2.


.